Zalew Klimkówka jest sztucznym zbiornikiem wodnym niedaleko Uścia Gorlickiego, którego celem jest dostarczanie energii i ochrona przed powodzią. Powstał w latach 70. XX wieku między górami Kiczera- Żdżar i Ubocz.
Każdy pobyt w tym miejscu może wydawać się zgoła inny. Mają na to wpływ zmieniające się pory roku, ale także ilość wypuszczanej wody z zapory. Czasem jest jej tak mało, że można spacerować środkiem jeziora po wysuszonym dnie, a innym razem zostaje ono pokryte taflą wody.
Znamienną cechą jeziora jest naturalna linia brzegowa z licznymi zatoczkami, prawie niezmieniona przez człowieka. Zupełnie, jakby czas się zatrzymał. Dzikość przyrody, brak ingerencji ludzkiej- to przyciąga sympatyków naturalnego piękna przyrody.
W sezonie można dostrzec liczne wozy kempingowe (które na skrawku wydzierżawionej ziemi czekają na swoich właścicieli) oraz rozbite namioty, ale nie jest tutaj tłoczno i każdy odnajdzie swoją przestrzeń pod warunkiem, że zgodzi się na brak infrastruktury.
Pobyt pod namiotem to niewątpliwie wyzwanie, gdyż trudno znaleźć miejsce z węzłem sanitarnym. Jedno pole namiotowe to stanowczo za mało, by zaspokoić przyjeżdżających turystów , bowiem inne części jeziora również przyciągają swym pięknem i niezwykłością.
Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Brak rozbudowanej infrastruktury sprawia, że jest mniejsze zainteresowanie i dzięki temu zyskujemy odpoczynek w ciszy, na łonie prawdziwej natury.
Mimo, że nad zalewem Klimkówka jest co najmniej kilka miejsc wartych uwagi, zdjęcia przedstawione tutaj wykonane zostały w miejscu pokazanym na mapie.
Jedna odpowiedź
Klimkówka to jedno z ich ulubionych miejsc. Cisza, spokój, piękne krajobrazy.